Ostrzeżenie dla polskich turystów we Francji! Strajkujący kierowcy firmy Uber - i innych przedsiębiorstw transportu samochodowego - blokują częściowo drogi dojazdowe do podparyskich lotnisk. Atakują też pojazdy kolegów, którzy nie chcą strajkować. Pasażerowie zmuszani są do ich opuszczenia.

Ostrzeżenie dla polskich turystów we Francji! Strajkujący kierowcy firmy Uber - i innych przedsiębiorstw transportu samochodowego - blokują częściowo drogi dojazdowe do podparyskich lotnisk. Atakują też pojazdy kolegów, którzy nie chcą strajkować. Pasażerowie zmuszani są do ich opuszczenia.
Kierowcy Ubera / ETIENNE LAURENT /PAP/EPA

Można wprawdzie ciągle dojechać samochodem do podparyskich lotnisk, ale trwa to dużo dłużej niż zwykle. Na przykład na autostradzie dojazdowej do lotniska de Gaulle’a strajkujący kierowcy firmy Uber zablokowali aż trzy z czterech pasów. Do tego zatrzymują kolegów, którzy nie strajkują, obrzucają ich samochody jajkami i kopią w karoserie, czasami dochodzi do bijatyk. Zmuszają też pasażerów do opuszczania pojazdów "łamistrajków". Turyści muszą przemierzać więc ostatnie kilometry pieszo z walizkami w rękach lub łapać taksówki, bo taksówkarze nie strajkują.

Bez zakłóceń kursuje natomiast ekspresowa kolejka podmiejska RER pomiędzy Paryżem i lotniskiem de Gaulle’a oraz specjalna linia metra, która można dojechać na podparyskie lotnisko Orly.

(mpw)