Zaginiony przed 5 miesiącami multimilioner i wielokrotny rekordzista świata w najróżniejszych dziedzinach Steve Fossett został uznany za zmarłego przez sąd w Chicago, na wniosek wdowy, która dąży do uregulowania spraw majątkowych.

We wniosku Peggy Fossett podkreśliła, że prowadzący śledztwo w sprawie zaginięcia jej męża doszli do wniosku, iż samolot, którym wystartował z prywatnego lotniska w oddalonej od centrów cywilizacji, dzikiej części amerykańskiego stanu Nevada, rozbił się podczas tragicznego w skutkach wypadku.

Jestem przekonany, że dowodów na to wystarczy z nawiązką - powiedział sędzia Jeffrey Malak, odczytując sentencję orzeczenia, stwierdzającego śmierć pilota. Sąd zaznaczył, że Fosset pozostawił rozległy majątek, o ośmiocyfrowej wartości, czyli wart kilkadziesiąt milionów dolarów.

63-letni posiadacz serii rekordów balonowych, lotniczych i żeglarskich i autor wyczynów w kilku jeszcze innych dziedzinach, zaginął 3 września bez śladu wraz ze swym samolotem po oderwaniu się od ziemi z prywatnego pasa startowego w zachodniej Nevadzie, w jednym z najbardziej niedostępnych i najrzadziej zamieszkanych regionów w kontynentalnej części Stanów Zjednoczonych.

Przez następne dni i tygodnie trwały bezskuteczne, choć niezwykle intensywne poszukiwania lotnika i maszyny, prowadzone przy pomocy wielu prywatnych osób, naziemnych poszukiwaczy oraz lotników - wolontariuszy, przeczesujących kilometr po kilometrze, z ziemi i powietrza, także za pomocą radaru, poryte kanionami i pokryte grzbietami górskimi terytorium, a zwłaszcza najbardziej niedostępny region o powierzchni ponad 50 tys. km kwadratowych (jedna szósta pow. Polski).

Nie pomogło nawet wyznaczenie 19 września przez rodzinę nagrody za jego odnalezienie, w wysokości miliona dolarów.

Brytyjski przedsiębiorca - miliarder Richard Branson, który współuczestniczył w niektórych wyprawach Fossetta i sponsorował jego zakończony sukcesem przelot samolotem dookoła świata bez międzylądowania i tankowania, powiedział, że we wrześniu Fossett przeszukiwał koryta wyschłych jezior, poszukując najlepszego miejsca do przyszłej próby pobicia światowego rekordu szybkości naziemnej. Późniejsze analizy nie potwierdziły jego sugestii, że Fossett zaginął w trakcie tych poszukiwań.

Fossett, który zdobył fortunę jako właściciel firmy obrotu finansowego, w roku 2002 po wielu nieudanych próbach, dokonał pierwszego w historii samotnego przelotu balonem wokół Ziemi. W trzy lata później, a w 2005 roku, odbył bezprecedensowy indywidualny lot dookoła świata specjalnym samolotem o nazwie Virgin Atlantic GlobalFlyer.

W ubiegłym roku Fossett wraz z drugim pilotem Einarem Enevoldsonem ustanowił na maszynie tego samego typu absolutny rekord długości nieprzerwanego lotu wszelkiej maszyny latającej, a także nowy rekord wysokości lotu szybowca.

Fossett pobił także wiele rekordów żeglarskich oraz dokonał wielu wyczynów z kategorii wytrzymałości i sprawności - przepłynął Kanał La Manche, wspiął się na wiele najwyższych szczytów, m.in. Kilimandżaro w Tanzanii w Afryce i Matterhorn w szwajcarskich Alpach, wziął udział w maratonach biegaczy w Bostonie i psich zaprzęgów na Dalekiej Północy, w triatlonie "Żelaznych Ludzi", a także, jako członek zespołu, w słynnym 24-godzinnym wyścigu samochodowym Le Mans.