Turecka policja aresztowała 11 osób podejrzanych o związki z Al-Kaidą. Zabrała im też 25 kilogramów plastiku i plany potencjalnych celów zamachu terrorystycznego - m.in. konsulatu USA.

Prywatna agencja Dogan podała, że zatrzymanie terrorystów to efekt operacji przeprowadzonej jednocześnie w Stambule i w prowincji Tekirdag w północno-wschodniej części kraju. Ujawniła również, że w domach podejrzanych o związki z Al.-Kaidą znaleziono diagramy i fotografie konsulatu USA, a także synagogi i kościoła w Stambule.

Tureckie władze odmówiły oficjalnego skomentowania doniesień o zatrzymaniu domniemanych terrorystów.

Na początku lutego przed ambasadą USA w Ankarze dokonano zamachu samobójczego. W ataku zginęły dwie osoby, w tym sprawca, a jedna została ranna. Do jego organizacji przyznała się lewacka organizacja Rewolucyjny Front-Partia Wyzwolenia Ludu.

(MN)