48-letnia Shannen Doherty ma nawrót choroby nowotworowej. Aktorka wyznała w ABC News, że ma czwarte stadium raka piersi.

W najbliższych dniach i tak dowiecie się, że mam czwarte stadium nowotworu piersi. Mój rak powrócił - dlatego tu jestem - mówiła w programie ABC News Shannen Doherty.

Po raz pierwszy gwiazda serialu "Beverly Hills 90210" dowiedziała się, że ma nowotwór piersi w 2015 roku. Dwa lata później poinformowała, że nastąpiła remisja choroby.

Teraz Shannen Doherty przyznała, że informację o nawrocie nowotworów dostała już rok temu. Nie informowała jednak o tym i pracowała na planie nowej wersji serialu "Beverly Hills 90210" - "BH 9210". Była również pogrążona w żałobie po nagłej śmierci Luke’a Perry’ego - innego gwiazdora "Beverly Hills 90210". Aktor zmarł 4 marca zeszłego roku, po tym jak przeszedł udar mózgu. Miał 53 lata. 

To było takie dziwne - najpierw usłyszeć diagnozę, potem dowiedzieć się, że odszedł ktoś, kto wydawał się zdrowy - wspomina Doherty. To był szok. Jedyne, co mogłam zrobić, to oddać mu hołd, biorąc udział w serialu. Choć to moim zdaniem i tak za mało - podkreśla aktorka.

To było ciężkie. Myślałam, że kiedy wszyscy w końcu się dowiedzą i zobaczą, że pracuję 16 godzin dziennie, będą myśleć: "O Boże, ona może pracować, inne osoby z czwartym stadium raka mogą pracować". Nasze życie nie kończy się w momencie postawienia diagnozy. Wciąż mamy przed sobą trochę czasu - podkreśla Shannen Doherty.

Aktorka przyznaje, że wciąż nie może się pogodzić z nawrotem choroby. Myślę, że tego nie "przepracowałam". To wciąż gorzka pigułka. Wciąż są takie dni, gdy zastanawiam się: "Dlaczego ja?". A potem myślę: "A dlaczego nie ja? Dlaczego ktoś inny? Kto na to zasługuje? Nikt." - wyznaje.

Moja pierwsza reakcja po usłyszeniu diagnozy - jak powiem o tym mamie i mężowi - wspomina. W 2011 roku Shannen Doherty wyszła za mąż za fotografa Kurta Iswarienko.

Doherty przyznaje, że zdecydowała się teraz ujawnić informację o stanie swojego zdrowia, ponieważ w tym tygodniu zaczyna walkę sądową z firmą ubezpieczeniową. W związku z tym wie, że zostaną ujawnione dokumenty dotyczące stanu jej zdrowia. Wolałam, żeby ludzie dowiedzieli się o tym ode mnie - podkreśla aktorka.