Niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) unieważnił wyrok wydany wobec uczestników walki na noże. Powód – jedna z sędziów na sali sądowej wysyłała SMS-y, żeby zorganizować opiekę nad dziećmi w związku z przedłużaniem się posiedzenia.

Prezes trybunału, najwyższej instancji w Niemczech, Thomas Fischer wyjaśniał, że sędziowie muszą "całkowicie skupić uwagę na toczącej się sprawie".

Ponieważ zeznania świadka przeciągały się sędzia sądu we Frankfurcie wysłała dwie wiadomości do opiekuna swoich dzieci.

Dla trybunału takie zachowanie może "podawać w wątpliwość" bezstronność sądu, ponieważ dowodzi "aktywnego kontaktowania się ze światem zewnętrznym" przez sędziego. BGH nakazał wznowienie procesu i unieważnił poprzedni wyrok.

Chodzi o karę bezwzględnego więzienia orzeczoną w 2013 roku wobec dwóch uczestników walki na noże.

Fischer podkreślał, że na sali sądowej nie ma miejsca dla komórek i dotyczy to "publiczności, adwokatów i oczywiście sędziów". Poradził kolegom, by swoje sprawy prywatne załatwiali w czasie przerwy.

(mpw)