Jak w czasach zimnej wojny - Rosja wznawia obecność wojskową na Kubie. Uruchomi ponownie ośrodek szpiegowski koło Hawany, zaledwie 250 kilometrów od brzegów USA.

W czasach zimnej wojny radzieckie stacje nasłuchowe i radary na Kubie szpiegowały niemal całe terytorium Stanów Zjednoczonych. Pracowało tam wówczas kilka tysięcy radzieckich specjalistów. Utrzymanie stacji kosztowało więcej niż utrzymanie ośrodka kosmicznego "Bajkonur", dlatego 13 lat temu Władimir Putin ją zamknął.

Teraz rosyjski przywódca zamierza reaktywować stację. Sprawę sfinalizowano w czasie piątkowej wizyty Putina w Hawanie, ale - zdaniem dziennika "Kommiersant" - rozmowy rozpoczęto już kilka lat temu jako odpowiedź na plany instalacji w Europie amerykańskiej tarczy antyrakietowej. Teraz negocjacje przyspieszyły z powodu mocnego pogorszenia stosunków Rosji z Zachodem.

(edbie)