Wzmożona aktywność rosyjskich szpiegów w Wielkiej Brytanii odciąga uwagę kontrwywiadu (MI5) od innych zadań, np. od zwalczania terroryzmu - pisze tygodnik "Sunday Telegraph", powołując się na źródła w służbach specjalnych.

Rosyjskie służby wywiadowcze mają w Wielkiej Brytanii około 30 agentów zajmujących się szpiegostwem przemysłowym i wojskowym, a także zbieraniem informacji o rosyjskich opozycjonistach przebywających na emigracji.

Konieczność ich rozpracowywania oznacza, iż MI5 nie ma wolnych środków na nieprzewidzianą sytuację mimo, że zagrożenie terrorystyczne uważane jest za realne. Tylko Al-Kaida i Iran postrzegani są w Londynie za większe zagrożenie od Rosjan.