W Moskwie trwają rosyjsko-amerykańskie konsultacje w sprawie tarczy antyrakietowej. Eksperci negocjują przy drzwiach zamkniętych. Rozmowy mają potrwać dwa dni. Po zakończeniu spotkania specjaliści przekażą wnioski ministrom spraw zagranicznych i obrony obu krajów.

Poprzednie dwie rundy rosyjsko-amerykańskich konsultacji: 31 lipca - w Waszyngtonie i 10 września - w Paryżu, nie doprowadziły do zbliżenia stanowisk stron.

Według szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa, Moskwa oczekuje od Waszyngtonu odpowiedzi na złożoną przez Putina propozycję wspólnego użytkowania stacji radiolokacyjnych w Gabali, w Azerbejdżanie, i Armawirze, na południu Rosji, zamiast instalowania elementów tarczy w Polsce i Czechach.

Strona amerykańska powtarza, że propozycje prezydenta Rosji traktuje jako co najwyżej uzupełnienie baz tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. Podkreśla też, że system ten nie stanowi zagrożenia dla Rosji. USA planują ulokowanie w Polsce 10 rakiet przechwytujących, a w Czechach - radaru.