Prezydent Rosji Władimir Putin zaszył się w swej rezydencji w Soczi na brzegu Morza Czarnego, gdzie ciągle panuje lato. Jednak rosyjski prezydent nie ma zamiaru się opalać - jak twierdzą obserwatorzy podejmie tam decyzję - ważną decyzję. Jak Rosja powinna postąpić w obecnej sytuacji. Prozachodnio nastawieni politycy, tacy jak Grigorij Jawliński, lider Jabłoka wzywają Rosję, by aktywnie i zdecydowanie wzięła udział w antyterrorystycznej koalicji.

Rosyjskie władze nie opowiedzą się po żadnej stronie, tak przynajmniej twierdzi politolog i socjolog Emil Pain – w połowie lat ’90 doradca prezydenta Rosji, zajmujący się rosyjskimi regionami głównie Czeczenią. „Dzisiaj główną ideą rosyjskich władz jest powiększyć kapitał, utrzymując się między dwoma obozami i byciu swoistym pośrednikiem. To, że Rosja nie będzie wchodzić w tworzoną przez USA koalicję praktycznie nie ulega wątpliwości. Solidarność będzie wyrażać się tylko słowami” – powiedział naszemu korespondentowi Pain. Według niego rosyjskie władze podzielą się oczywiście z Waszyngtonem informacjami wywiadowczymi, ale nic ponadto. Zresztą według Paina, ani rosyjskie bazy wojenne, ani wojska nie są Amerykanom do niczego potrzebne. A Rosja będzie starała się zajmować mediacją między walczącymi stronami. Doprowadzi to tylko do tego, że Rosja znajdzie się jeszcze bardziej na marginesie światowych wydarzeń. „I jednym i drugim Rosja będzie coraz bardziej obojętna i ta tendencja będzie się nasilać” – uważa Pain.

Foto Archiwum RMF

06:45