W Rosji przemiana milicji w policję pociągnie za sobą zmianę formy, w jakiej należy zwracać się do stróża porządku. Zdania mieszkańców na ten temat są jednak podzielone.

Raczej nie będę mówił "gaspadin paliceski" (pan policjant), tłumaczył Julij Rybakow, obrońca praw człowieka. Zwłaszcza po ostatniej rozmowie ze stróżem porządku. On nie potrafił wypowiedzieć zdania bez przekleństwa. Taki mamy poziom szeregowego funkcjonariusza i czego można oczekiwać? - dodaje.

Z milicją, czy policją lepiej nie mieć żadnych kontaktów. - można usłyszeć na ulicy. Bo nasza milicja reaguje tylko na pieniądze, łapówkę, wszystko zależy od pieniędzy. Są pieniądze, to są koneksje i władza - twierdzi ktoś inny.

Ale są też optymiści, twierdzący, że panowie policjanci w Rosji, to już nie będzie ta stara skorumpowana milicja.