Mitt Romney kontra Newt Gingrich. Już jutro może okazać się, który z tych kandydatów zdobędzie nominację Partii Republikańskiej i w listopadzie stanie do walki o prezydenturę z Barackiem Obamą. Na dobę przed prawyborami na Florydzie największe szanse ma Mitt Romney, były gubernator Massachusetts i… wielki przegrany prawyborów w Karolinie Południowej.

Teraz jednak - jak wynika z sondażowych badań - 41 procent republikańskich wyborców na Florydzie chce zagłosować właśnie na Romneya, a 21 procent - na byłego przewodniczącego Izby Reprezentantów.

Który z nich byłby lepszym kandydatem z punktu widzenia amerykańskiej Polonii i Polaków? Panowie mają zupełnie inne podejście do problemu imigracji, co dla naszych rodaków mieszkających w USA ma olbrzymie znaczenie. Romney chce odważnych działań wobec nielegalnych imigrantów. Otwarcie wzywa do ich deportacji. Apelował nawet o "samodeportację". Chce też zaostrzenia kontroli na lotniskach, co dla turystów może oznaczać dodatkowe kłopoty i stres.

Newt Gingrich wyśmiał pomysły swojego rywala. Skłania się ku legalizacji pobytu niektórych "nielegalnych". Chce też współpracy gospodarczej z Europą - przynajmniej na razie. W czasie kampanii można jednak obiecać wszystko. Gingrich zapowiedział nawet - przemawiając w pobliżu Przylądka Canaveral na Florydzie - że jeśli zostanie prezydentem, to za 8 lat Amerykanie będą mieli… swoją stałą bazę na księżycu.

"That's my man!"

Polacy mieszkający na Florydzie, gdzie odbędą się najbliższe prawybory, w zdecydowanej większości popierają Newta Gingricha. Ma już doświadczenie i wizerunek męża stanu - mówi jeden z nich amerykańskiemu korespondentowi RMF FM Pawłowi Żuchowskiemu. Gingrich - that's my man (to mój człowiek) - dodaje napotkana kobieta.

Z kolei sympatycy Mitta Romneya liczą, że zniósłby wizy: Taki przyjaciel, sojusznik. Powinien znieść te wizy.

Swoich zwolenników wśród Polaków za Oceanem ma też inny republikanin - Ron Paul. Na Greenpoincie zawiązał się polonijny komitet poparcia dla niego, ale profil na Facebooku polubiło tylko… 16 osób.

Wielu Polaków wciąż jednak waha się, komu udzielić poparcia. Nie wtrącam się do polityki. Wiem, że nie lubię Obamy. Chciałbym, żeby tym razem wygrali republikanie - usłyszał nasz korespondent od napotkanego Polaka.

Wydaje się jednak, że ten głos należy do mniejszości. Sondaże wskazują, że Barack Obama ma wciąż znaczną przewagę nad kandydatami partii republikańskiej.