Władimir Putin nie weźmie udziału w nadchodzącym szczycie BRICS w Brazylii. Kreml ogłosił, że rosyjski prezydent zdecydował się na udział w szczycie za pośrednictwem łącza wideo. Przyczyną tej decyzji jest obawa związana z nakazem aresztowania wydanym przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) w Hadze.

Jurij Uszakow, doradca Kremla do spraw polityki zagranicznej, wyjaśnił, że decyzja o nieobecności Putina wynika z "pewnych trudności" związanych z nakazem wydanym przez MTK.

Warto przypomnieć, że w 2023 roku Trybunał wydał nakaz aresztowania Putina, oskarżając go o zbrodnię wojenną polegającą na deportacji setek dzieci z terenów Ukrainy zajętych przez rosyjskie wojska. Rosja, nie będąca sygnatariuszem traktatu założycielskiego MTK uważa, że nakaz nie ma mocy prawnej.

Sytuacja ta stawia Brazylię, będącą sygnatariuszem Statutu Rzymskiego i gospodarzem szczytu, w niezwykle trudnej sytuacji dyplomatycznej. Zgodnie z zobowiązaniami wynikającymi ze Statutu, kraj ma obowiązek współpracy z MTK, co obejmuje aresztowanie i wydawanie podejrzanych przebywających na jej terytorium.

Brazylijski rząd nie mógł zająć jednoznacznego stanowiska w tej sprawie - powiedział Uszakow.

We wrześniu ubiegłego roku rosyjski przywódca przebywał z oficjalną wizytą w innym kraju członkowskim MTK, Mongolii. Nie wyegzekwowano wówczas nakazu aresztowania, co Trybunał uznał za naruszenie zobowiązań wynikających z członkostwa i podważanie zaufania do skuteczności tej instytucji.

BRICS to organizacja współpracy międzyrządowej, którą w czerwcu 2009 r. powołali do życia przywódcy: RPA, Brazylii, Chin, Indii i Rosji. Obecnie jej członkami są także: Egipt, Etiopia, Indonezja, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie. W 2025 roku pracami BRICS kieruje Brazylia.

W obliczu nieobecności Putina, Rosję na szczycie BRICS w Brazylii będzie reprezentować minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow.