Ministerstwo spraw zagranicznych RPA poinformowało we wtorek o zamiarze przyznania immunitetów dyplomatycznych uczestnikom sierpniowego szczytu BRICS. W związku z tym immunitet taki otrzymałby też prezydent Rosji Władimir Putin, gdyby zdecydował się osobiście wziąć udział w konferencji w Johannesburgu.

Jak podał portal Kyiv Independent, w oświadczeniu wydanym przez MSZ RPA stwierdzono jednak, że "te immunitety dyplomatyczne nie unieważniają żadnego nakazu, który mógł zostać wydany przez jakikolwiek międzynarodowy trybunał przeciwko jakiemukolwiek uczestnikowi konferencji".

17 marca br. Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Putina, uznając go za winnego nielegalnej deportacji tysięcy dzieci z Ukrainy. Wydanie nakazu oznacza, że Putin może zostać aresztowany, jeśli uda się do dowolnego państwa członkowskiego MTK. RPA, jako jeden ze 123 krajów będących stronami Statutu Rzymskiego jest zobowiązana do wykonywania nakazów aresztowania wydanych przez ten trybunał.

Kyiv Independent przypomina, że 30 kwietnia południowoafrykański "Sunday Times" poinformował, że lokalni politycy próbowali przekonać Putina do wirtualnego udziału w szczycie, bowiem specjalna komisja powołana przez prezydenta RPA Cyrila Ramaphosę doszła do wniosku, że jeśli prezydent Rosji weźmie udział w szczycie, władze zobowiązane będą go aresztować.

"Nie mamy opcji, aby nie aresztować Putina - mówił gazecie jeden z urzędników państwowych.  (...) Jeśli tu przyjdzie, będziemy zmuszeni go zatrzymać".

Także pod koniec kwietnia rządzący w RPA Afrykański Kongres Narodowy poinformował, że będzie dążył do wycofania członkostwa tego kraju z MTK. Szybko jednak ta wiadomość została zdementowana, a biuro Ramaphosy tłumaczyło się błędem komunikacji ze strony partii.

Do bloku BRICS należą Brazylia, Rosja, RPA, Chiny i Indie. Szczyt państw tej grupy odbędzie się w dniach 22-24 sierpnia w Johannesburgu.