Emmanuel Macron odniósł się do nagrania, które obiegło światowe media i wywołało falę spekulacji. Na nagraniu widać, jak Brigitte Macron odpycha męża tuż przed wyjściem z samolotu podczas oficjalnej wizyty w Wietnamie.
- Wideo natychmiast stało się viralem, wywołując spekulacje na temat rzekomego konfliktu prezydenckiej pary.
- Nagranie z pokładu prezydenckiego samolotu pokazuje, jak Brigitte Macron odpycha twarz męża tuż przed wyjściem z samolotu.
- Emmanuel Macron tłumaczy sytuację jako "wygłupy" i apeluje o spokój, podkreślając, że nagranie zostało nadinterpretowane.
Na nagraniu uchwycono moment otwarcia drzwi maszyny. Emmanuel Macron, przygotowujący się do zejścia po schodach, niespodziewanie zostaje chwycony za twarz i odepchnięty przez osobę znajdującą się za jego plecami. Zaskoczony szybko odzyskuje rezon - uśmiecha się, macha do kamer i na chwilę znika w głębi pokładu. Po kilkunastu sekundach pojawia się ponownie, już w towarzystwie żony ubranej w intensywnie czerwony garnitur.
Podczas schodzenia po trapie Macron podaje Brigitte ramię. Ta jednak demonstracyjnie ignoruje jego gest.
Czy to fragment prywatnej kłótni uchwycony przez kamery? Do sprawy odniósł się sam prezydent Francji.
Żartowaliśmy - a raczej po prostu się wygłupialiśmy - z moją żoną, ale ku mojemu zdziwieniu nagranie przerodziło się w coś na miarę planetarnej katastrofy. Ludzie opowiadają najróżniejsze bzdury. Wszyscy powinni się trochę uspokoić - stwierdził Macron podczas rozmowy z dziennikarzami.


