W Moskwie na budowie drapacza chmur wybuchł pożar. Jego gaszenie trwało wiele godzin. Na szczęście, nikt nie został ranny. Na razie nie są znane przyczyny wybuchu ognia.

Pożar wybuchł w wieżowcu "Fiedieracyja", wznoszonym w finansowej dzielnicy Moskwy. Na 66. i 67. piętrze powstającego budynku zapaliły się śmieci i plandeki. Ogień powstał od zajęcia się plastikowej płachty od reflektora. Świadkowie mówili o unoszących się nad budynkiem płomieniach, wysokich na 250 metrów.

Ogień gasiły cztery śmigłowce i 25 jednostek straży pożarnej - łącznie ponad 100 osób. Z powodu nieczynnych wind strażacy musieli udać się do miejsca pożaru pieszo, klatką schodową. Już wcześniej nadzór budowlany miał wiele zastrzeżeń do zabezpieczeń przeciwpożarowych budowanej konstrukcji.

Według ekspertów moskiewskiego rynku nieruchomości po pożarze ceny zakupu apartamentów w wieży "Wostok" czasowo spadną. Obecnie ceny apartamentów w tej wieży zaczynają się od 10 tys. dolarów za metr kwadratowy, a jeśli są one umeblowane i wyposażone - od 25 tys. dolarów za metr kw.

Ukończenie budowy jest planowane na 2013 rok. Budynek ma osiągnąć 506 m wysokości (z anteną telewizyjną na szczycie) i składać się z dwóch wież. Po ukończeniu budowy ma to być najwyższy wieżowiec w Europie.