Polka, pracowniczka Międzynarodowego Banku Współpracy Gospodarczej z siedzibą w Moskwie, została zatrzymana przez rosyjskie służby. Kobiecie zarzucono wyłudzenia w handlu alkoholem - dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Zasada.

Jak dowiedział się reporter RMF FM, po przesłuchaniu kobietę zwolniono. Nakazano jej opuszczenie terytorium Rosji w ciągu tygodnia. 

Zatrzymana nie zwracała się o pomoc do polskich palcówek dyplomatycznych.

W niektórych mediach rosyjskich kłamliwie ta sprawa jest przedstawiana jako aresztowanie polskiej dyplomatki. Rzeczywiście, ta pani została aresztowana, nakazano jej opuszczenie Rosji, ale posiadała ona immunitet dyplomatyczny jako pracownica organizacji międzynarodowej - powiedział w rozmowie z Polsat News rzecznik resortu spraw zagranicznych Łukasz Jasina. 

Opracowanie: