​Policja z Crawfordsville w stanie Indiana opublikowała nagranie, na którym widać, jak funkcjonariusz oddaje strzał w stronę zamaskowanego mężczyzny. Okazał się nim aktor Jeff Duff, odkrywający jedną ze scen. Problem w tym, że twórcy filmu nie poinformowali policji o tym, że chcą ją nagrać.

Na nagraniu z kamery umieszczonej na mundurze funkcjonariusza, widać jak policjant otwiera ogień do aktora odgrywającego rolę złodzieja w nowej produkcji filmowej.

Policjanci informację o możliwym niebezpieczeństwie otrzymali od przechodnia, którego zaniepokoiło to, że do budynku wszedł zamaskowany i uzbrojony mężczyzna.

W chwili, gdy policjanci dotarli na miejsce, zobaczyli mężczyznę wychodzącego z budynku, który w dłoni trzymał coś, co łudząco przypominało broń. Rozkazali mu jej porzucenie.

Aktor próbował tłumaczyć policjantom, że nagrywa właśnie scenę filmową, jednak funkcjonariusze nie chcieli mu uwierzyć. W pewnym momencie padł strzał, kula jednak minęła mężczyznę.

Po incydencie policja podała, że nie została wcześniej poinformowana o zamiarach nagrywania filmu. 


(ł)