Poruszająca historia z Chin. Na lotnisku Changsha Huanghua przez 10 dni czekał Holender, który miał tam spotkać się z miłością swojego życia. Kobieta się jednak nie pojawiła. Mężczyzna został odwieziony do szpitala z objawami skrajnego wycieńczenia.

41-letni mężczyzna poznał ukochaną przez internet. Po dwóch miesiącach znajomości zdecydował, że już nie może dłużej czekać na spotkanie i poleci do Chin, gdzie mieszka kobieta. Wybranka jego serca nie pojawiła się jednak na lotnisku.

Mężczyzna zdecydował więc, że na nią poczeka. Po 10 dniach 41-latka z lotniska zabrało pogotowie - mężczyzna był skrajnie wyczerpany.

Jak się okazało, kobieta nie pojawiła się na lotnisku, ponieważ sama przechodziła operację, więc jej telefon był w tym czasie wyłączony. Mężczyzna wrócił do Holandii, ale kobieta nie wyklucza, że w końcu się spotkają, gdy oboje wydobrzeją.

(abs)