Linie lotnicze KLM, skarżąc się na trwający od kilku dni chaos i przeludnienie na lotnisku Schiphol w Amsterdamie, zawiesiły wczoraj kilkadziesiąt połączeń do tego portu lotniczego z krajów europejskich. Oznaczało to utrudnienia dla tysięcy pasażerów - informuje portal RTL Nieuws.

Aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerów i załogi na lotnisku Schiphol, KLM musieliśmy podjąć tę decyzję - głosi oświadczenie KLM przekazane mediom.

Jak podał przewoźnik, z powodu niekorzystnej pogody i opóźnień na lotnisku wiele samolotów nie mogło lądować ani startować, przez co "znaczna liczba lotów KLM w sobotę była opóźniona lub została odwołana".

Z kolei według szefa związku zawodowego FNV na Schiphol Joosta van Doesburga powodem utrudnień "jest chroniczny brak personelu". Według niego lotnisko od wielu tygodni boryka się z poważnymi problemami.

W tej chwili Schiphol robi wszystko, aby stać się najgorszym lotniskiem w Europie - komentował niedawno Karl Werdler z katedry turystyki na InHolland University w Amsterdamie (Diemen). Brak personelu i wizji zamienił się w koszmar dla podróżujących - ocenił.

Jak podaje dpa, decyzja KLM w największym stopniu dotknęła podróżnych, dla których Schiphol miał być punktem przesiadkowym.