Parlament Europejski ostatecznie zatwierdził program Obywatele, Równość, Prawa i Wartości na lata 2021-2027. Chodzi program, którego budżet wynosi 1,5 mld euro. Jak donosi nasza dziennikarka Katarzyna Szymanska-Borginon będą mogły być z niego finansowane organizacje pozarządowe broniące podstawowych praw i praworządności bez zgody władz danego kraju.

Szwedzka eurodeputowana Alice Kuhnke z Grupy Zielonych, sprawozdawczyni raportu w tej sprawie, mówiła, że chodzi między innymi o wsparcie dla środowisk LGBT w krajach, gdzie powstają tzw. strefy wolne od LGBT, co było czytelną aluzją do Polski.

"Możemy zmienić sytuację tych osób, bo jest prowadzona wobec nich wroga polityka, są tworzone strefy wolne od LGBTQ. Jest coraz większa dyskryminacja i nienawiść, dlatego trzeba stworzyć przeciwwagę w społeczeństwie" - mówiła eurodeputowana. Kuhnke.


Przypomniała, że na 27 krajów UE tylko Polska i Węgry nie poparły programu. 

Z tego budżetu będą mogły być także dofinansowywane organizacje feministyczne czy organizacje walczące z przemocą domową.

Kuhnke przypomniała, że w trakcie negocjacji udało się uprościć procedury przyznawania funduszy tak, że będą one mogły być przyznawane bez zgody władz danego państwa.

Funduszem zarządzać będzie bezpośrednio Komisja Europejska, a organizacje będą mogły strać się o przyspieszona procedurę, jeżeli sytuacja w ich kraju będzie się pogarszać. 

Hiszpański eurodeputowany Juan Fernando López Aguilar, autor słynnego krytycznego raportu nt. stanu praworządności w Polsce, powiedział, że przyjmując ten program PE pokazuje, iż UE nie jest tylko wspólnym rynkiem, ale wspólnotą wartości, która broni zasad praworządności.

Komisja Europejska w 2018 zaproponowana ten program, jednak w wersji bardzo skromnej. Polska delegacja w Europejskiej Partii Ludowej, czyli eurodeputowani PO i PSL zainicjowali prace nad zwiększeniem budżetu (został on ostatecznie potrojony) i wpisaniem możliwości wspierania organizacji broniących praworządności.

"To wielki sukces demokracji, to także sukces tych wszystkich, którzy stoją po stronie praworządności i po stronie podstawowych praw obywatelskich" - mówił podczas debaty eurodeputowany PO Andrzej Halicki, który wyraził "satysfakcję", że środki będą mogły być uruchamiane z pominięciem rządu.


/
/
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.

Opracowanie: