Czołowa postać birmańskiej opozycji prodemokratycznej, laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Aung San Suu Kyi przyleciała do Tajlandii. To jej pierwsza podróż zagraniczna od 24 lat.

Suu Kyi ma spędzić w Tajlandii kilka dni. Spotka się z ubogimi robotnikami-migrantami i uchodźcami wojennymi z Birmy oraz weźmie udział w Światowym Forum Ekonomicznym na temat Azji Wschodniej. Po wylądowaniu w Bangkoku została odwieziona z portu lotniczego przy zachowaniu znacznych środków bezpieczeństwa i nie spotkała się z oczekującymi na nią dziennikarzami.

Po powrocie do Birmy Suu Kyi ma w połowie czerwca udać się do Europy, gdzie odwiedzi między innymi Genewę i Oslo. W stolicy Norwegii oficjalnie odbierze Pokojową Nagrodę Nobla, przyznaną jej 21 lat wcześniej.

Suu Kyi nie opuszczała tak długo rodzinnego kraju, ponieważ przebywała w areszcie domowym. Bała się też, że jeśli wyjedzie, rządząca junta wojskowa uniemożliwiłaby jej powrót.

Sytuacja zmieniła się po ubiegłorocznym zainstalowaniu w Birmie rządu pochodzącego z wyborów oraz po przeprowadzonych 1 kwietnia wyborach uzupełniających, w których 66-letnia noblistka zdobyła mandat parlamentarny.