Strażacy ze środkowej Hiszpanii ugasili pożar, jaki wybuchł w ostatnią sobotę w prowincji Avila. Spłonęło około 22 tys. hektarów lasów i nieużytków rolnych.

Z szacunków służb obrony cywilnej wynika, że kataklizm, do którego przyczyniła się sobotnia awaria auta, jakie w okolicach miejscowości Navalacruz stanęło w płomieniach, to największy w tym roku pożar i jeden z największych w historii kraju. Za sprawą wiatru ogień szybko zajął duże kompleksy leśne. 

Sekretarz stanu Hiszpanii ds. ochrony środowiska Hugo Moran określił pożar mianem katastrofy pierwszego stopnia, natomiast część parlamentarzystów wezwała rząd do ogłoszenia w prowincji Avila stanu klęski żywiołowej.

Inną przyczyną tragedii były 40-stopniowe upały, które w ostatnich dniach utrzymywały się w Hiszpanii, doprowadzając do wysuszenia ściółki i podwyższenia ryzyka pożarowego w lasach.

Na terenie Hiszpanii strażacy walczą jeszcze z ponad 40 pożarami lasów i nieużytków rolnych. Najwięcej występuje ich w regionie Madrytu, Andaluzji oraz Galicji.