Potężne nawałnice nawiedziły niemal całą Francję. W gwałtownych burzach zginęli 12-letni chłopiec i 59-letni mężczyzna.
Serwis Meteo France oznaczył w środę większość departamentów kraju kolorem pomarańczowym, czyli drugim najwyższym stopniem alertu pogodowego.
W środę 12-letni chłopiec zginął, gdy przygniotło go drzewo powalone przez wichurę w miejscowości Piquecos na południu kraju - powiadomiła dyrektorka gabinetu prefekta departamentu Tarn i Garonna, Benedicte Martineau, cytowana przez AFP.
Jak podał dziennik "La Voix du Nord", druga ofiara fatalnej pogody to 59-letni mężczyzna, który poruszał się quadem w okolicach Saint-Cyr-en-Pail w departamencie Mayenne (północno-zachodnia Francja) i został uderzony przez konar drzewa.
Jeszcze w środę Meteo France wydał ostrzeżenie przed ulewnymi deszczami, opadami gradu i burzami. Jednocześnie temperatura w wielu francuskich miastach przekroczyła 35 stopni C. "Apeluję o jak największą ostrożność w czasie podróży i dziękuje zmobilizowanym służbom, które pracują teraz w terenie" - napisał na platformie X premier Francji Francois Bayrou.


