Z niezapowiedzianą wizytą przyjechał w sobotę rano do Kabulu Barack Obama. Równie nieoczekiwanie pojawił się w Bagdadzie brytyjski premier, Gordon Brown.

Dla demokratycznego kandydata na prezydenta USA stolica Afganistanu jest ważnym etapem podróży po Europie i Bliskim Wschodzie. Nie podróżuje sam – w delegacji amerykańskiego Kongresu znaleźli się oprócz niego również demokrata - senator Jack Reed oraz republikanin - senator Chuck Hagel.

Nie podano oficjalnego harmonogramu wizyty. Nieoficjalne źródła twierdzą jednak, że Obama odwiedzi również Irak.

W Bagdadzie jest już natomiast premier Wielkiej Brytanii Gordon Brown. W związku z poprawą bezpieczeństwa w Iraku Brown chce promować projekty inwestycyjne w tym kraju, zwłaszcza w bogatym w ropę naftową regionie Basry. Według irackich źródeł rozmawiał już z premierem Iraku, Nurim al-Maliki.