Mimo że praca nowojorskich policjantów do najbezpieczniejszych nie należy, to - jak przyznają sami funkcjonariusze - właśnie to w niej najbardziej pociąga. Dlatego coraz więcej Polaków chce służyć w nowojorskiej policji. W tej chwili jest ich blisko 300.

Nowojorska policja to najlepszy show na świecie, bez chwili przerwy – mówi jeden z oficerów z Bronxu. Rzeczywiście trudno narzekać tam na monotonię: Jedziesz sobie z partnerem po kawę, skręcasz w prawo, a tam za rogiem ktoś do kogoś strzela. W naszym posterunku mamy cztery takie miejsca, najlepiej trzymać się od nich z daleka. Związane jest to wszystko z narkotykami, z handlem bronią - mówią policjanci.

Jest niebezpiecznie, ale to w tej pracy najbardziej pociąga – dodają. Polowanie na drugiego człowieka po prostu daje dużo satysfakcji. Nie zamieniłbym tej pracy na żadną inną - dodaje z uśmiechem Polak pracujący w NYPD.

Praca niebezpieczna, ale dzięki nowojorskiej policji bezpieczniej czują się mieszkańcy. Nowy Jork to jedno z trzech najbezpieczniejszych miast w Ameryce. To tu burmistrz Rudolf Giuliani wprowadził zasadę „zero tolerancji”. I wygrał z przestępczością. Z Polakami pracującymi w nowojorskiej policji rozmawiał korespondent RMF Jan Mikruta: