Niemiecka policja udaremniła zamach terrorystyczny w Hesji. Funkcjonariusze zatrzymali dwie osoby, w których mieszkaniu znaleziono sprawną bombę oraz broń i amunicję. Ze względów bezpieczeństwa odwołano wyścig kolarzy we Frankfurcie nad Menem.

Zatrzymani to 35-letni Niemiec pochodzenia tureckiego i jego o rok młodsza żona - Turczynka. Dzięki zatrzymaniu zapobiegliśmy prawdopodobnie zamachowi terrorystycznemu - powiedział szef MSW w Hesji Peter Beuth. Jak dodał, mężczyzna podejrzany jest o związki ze środowiskiem salafitów - radykalnego odłamu islamu. Z informacji prokuratury wynika, że będący chemikiem mężczyzna utrzymywał w przeszłości kontakty z tzw. Grupą Sauerland, przygotowującą w roku 2007 zamach terrorystyczny. Wielokrotnie wchodził w konflikt z prawem. Według dziennika "Die Welt", który jako pierwszy poinformował o sprawie, zatrzymany miał też kontakty z Al-Kaidą w Hiszpanii i był notowany przez hiszpańską policję.  

Na konferencji prasowej przedstawiciele heskiej policji i prokuratury poinformowali, że w mieszkaniu zatrzymanych znaleziono sprawną bombę produkcji domowej, ukrytą w rurze, a także materiał zapalający, automatyczny karabin szturmowy G3 w częściach i ostrą amunicję do pistoletu, a także urządzenie pozwalające do ćwiczenia strzałów z pancerfausta. W piwnicy znajdowały się też liczne chemikalia o częściowo nieznanym składzie. 

Heski Landowy Urząd Kryminalny zdecydował wieczorem o odwołaniu planowanego na piątek międzynarodowego wyścigu kolarskiego wokół Frankfurtu. Organizatorzy spodziewali się kilkuset tysięcy widzów. Zatrzymanego widziano w minionych dniach wielokrotnie na parkingach i w lesie w pobliżu trasy wyścigu. Funkcjonariusze policji przeszukali teren wzdłuż trasy wyścigu, nie znajdując jak dotąd niczego podejrzanego.

Hesja jest jednym z bastionów radykalnych islamistów w Niemczech. Z tego landu rekrutuje się wielu bojowników walczących w szeregach Państwa Islamskiego w Iraku i Syrii.  

(mn)