​W Boże Narodzenie strażacy z Monachium otrzymali dość nietypowe zgłoszenie. Musieli pomóc dwuletniej dziewczynce, której głowa utknęła w desce sedesowej.

​W Boże Narodzenie strażacy z Monachium otrzymali dość nietypowe zgłoszenie. Musieli pomóc dwuletniej dziewczynce, której głowa utknęła w desce sedesowej.
Służby szybko uporały się z problemem, przecinając deskę piłą ręczną. /muenchen.de /

Dziewczynka wsadziła głowę w otwór dziecięcej deski sedesowej. Jej matka i znajoma próbowały siłą zdjąć kawałek plastiku z głowy 2-latki, jednak nie powiodło im się to. Próbowały wykorzystać do tego krem, żeby deska się zsunęła, jednak bezskutecznie.

Kobiety postanowiły wezwać pomoc. Zadzwoniły do lokalnej straży pożarnej. Poproszono ją, by przyjechała do komendy z dzieckiem.

Służby szybko uporały się z problemem, przecinając deskę piłą ręczną.

Dziecko jest już bezpieczne, po "uwolnieniu" wróciło z matką do domu.

(ł)