Skazani odmawiający pracy, będą musieli zapłacić za swoje utrzymanie - to jedno z założeń reformy rosyjskich łagrów przygotowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Na osadzonych spadną koszty zakupu m.in. jedzenia, odzieży i środków higienicznych.

Już Włodzimierz Lenin sformułował zasadę - kto nie pracuje, ten nie je. Jak się okazuje, ta maksyma wciąż jest w Rosji aktualna. Projekt reformy łagrów przewiduje, że odmawiający pracy więźniowie zapłacą nie tylko za wyżywienie, ale także za odzież i środki higieny.

Praca skazanych jest w Rosji obowiązkowa. Jeden z najbardziej znanych więźniów oligarcha Michaił Chodorkowski od lat zajmuje się szyciem rękawic i wypiekiem chleba w kolonii karnej.

Rosja reformuje odziedziczony po Związku Radzieckim system łagrów. Oficjalnie celem zmian jest liberalizacja i europeizacja komunistycznego systemu kolonii karnych. Powstać mają specjalne więzienia dla dożywotnio skazanych. W zwykłych więzieniach cele mają być nie więcej niż 10-osobowe, a niektórzy ze skazanych będą mogli posiadać nawet czytniki e-booków.