​Wpadka premiera Izraela Benjamina Netanjahu w pierwszych godzinach konferencji bliskowschodniej w Warszawie. Wieczorem, po pierwszych spotkaniach z przedstawicielami krajów arabskim na Twitterze Beniamina Netanjahu pojawił się wpis, że rozmowy "dotyczyły wojny z Iranem". Wpis wywołał burzę w Teheranie.

To miał być błąd w tłumaczeniu na angielski. Współpracownicy izraelskiego premiera przekonują, że Netanjahu podsumowując po hebrajsku spotkanie z szefem MSZ Omanu mówił o "otwartych spotkaniach z najważniejszymi krajami arabskimi, które razem z Izraelem otwarcie rozmawiają o wspólnych interesach w zwalczaniu Iranu".

Wpis już zniknął z Twittera izraelskiego premiera, ale irański minister spraw zagranicznych Javad Zarif skomentował go pisząc, że "Irańczycy od dawna wiedzą w jakim obłąkaniu żyje Netanjahu, teraz dowiedzieli się uczestnicy Warszawskiego Cyrku".

Korespondent agencji Associated Press Aron Heller napisał z kolei na Twitterze, że Netanjahu wyraźnie powiedział "milchama", co oznacza "wojnę". 

W czwartek obrady konferencji będą kontynuowane na stadionie PGE Narodowy. Otworzą je wystąpienia szefa MSZ Jacka Czaputowicza i sekretarza stanu USA Mike'a Pompeo, spodziewane są też m.in. wystąpienia premiera Mateusza Morawieckiego i wiceprezydenta USA Mike'a Pence'a, poświęcone sytuacji humanitarnej w regionie oraz wystąpienie zięcia i doradcy prezydenta USA Donalda Trumpa Jareda Kushnera, które ma być poświęcone możliwościom rozwiązania konfliktu bliskowschodniego.

Opracowanie: