Co najmniej jedna osoba zginęła, a 12 zostało poważnie rannych w porannym wybuchu w zakładach uzdatniania wody pod Moskwą. Według agencji Itar-Tass, pod gruzami mogą znajdować się jeszcze dwie osoby.

Do wybuchu doszło w podmoskiewskiej miejscowości Pawszino. Władze wykluczyły, by był to zamach. Nie wiadomo jednak, co było przyczyną eksplozji.

Na terenie zakładu w momencie wybuchu znajdowało się czworo członków nocnej zmiany - jeden z nich zginął na miejscu. Ranni to robotnicy śpiący w pobliskim baraku.

Po wybuchu wstrzymano dostawy wody do rejonu Krasnogorska pod Moskwą.