Byli milicjanci z Niżniewartowska na Syberii, którzy służyli w Czeczenii mogą mieć związek ze śmiercią Anny Politkowskiej - tak uważają śledczy prowadzący dochodzenie w sprawie zabójstwa rosyjskiej dziennikarki.

Dziennik "Kommersant" pisze, że Politkowska w serii artykułów oskarżyła tych właśnie milicjantów o uprowadzenie, torturowanie i zabójstwo jednego z mieszkańców Groznego. W efekcie jeden z oskarżonych został skazany na 11 lat kolonii karnej, a za jego przełożonymi rozesłano listy gończe.

Koledzy Politkowskiej z "Nowej Gaziety" utrzymują, że w związku z tą sprawą otrzymywała ona wiele pogróżek.

Anna Politkowska została zamordowana 7 października w centrum Moskwy.