Mięso, które trafia do niemieckich sklepów często jest przeterminowane, a nawet trujące - wynika z ekspertyz przeprowadzonych u naszych zachodnich sąsiadów. Podczas jednej z kontroli okazało się, że mięso przeleżało w wielkich zamrażarkach aż 4 lata.

Właściciele masarni nie boją się jednak konsekwencji i gróźb ministerstwa rolnictwa, choć prawo mówi jasno, że w zależności od rozmiaru skandalu, można trafić na rok, trzy lub pięć lat do więzienia. To tylko teoria, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Masarnie zarabiają na sprzedaży przeterminowanego mięsa miliony euro. W najlepszym przypadku, gdy podczas kontroli wykazane zostaną nieprawidłowości, nakładana jest kara do wysokości 20 tysięcy euro.

Mięsna mafia opanowała już całe Niemcy, a nawet rynki innych europejskich krajów. Politycy nie mogą sobie poradzić z problemem więc konsumentom nie pozostaje nic innego jak wąchać i szczegółowo oglądać kupowane mięso.