Kilkanaście tysięcy fałszywych kart do bankomatów mogli wyprodukować członkowie międzynarodowej szajki, aresztowani w Rumunii, Holandii i we Włoszech. Podejrzewa się, że ich łupem mogło paść w ciągu trzech lat 6,5 miliona euro.

Oszuści umieszczali w bankomatach specjalistyczny sprzęt, który skanował karty płatnicze. Później produkowali podrobione karty i za ich pomocą pobierali pieniądze z kont.