Zgoda na amerykańską tarczę antyrakietową w Polsce, to smutna, ale nie dramatyczna decyzja - oświadczył rosyjski prezydent. Dmitrij Miedwiediew mówił o tym na wspólnej konferencji prasowej z niemiecką kanclerz Angelą Merkel w Soczi.

Miedwiediew dodał, że Rosja jest gotowa kontynuować rozmowy o rozmieszczeniu amerykańskich instalacji w Europie ze wszystkimi zainteresowanymi stronami.

To o wiele łagodniejsza wypowiedź, niż wiceszefa rosyjskiego sztabu generalnego Anatolija Nogowicyna, który powiedział, że zgoda na tarczę sprawia, iż Polska staje się stuprocentowym celem rosyjskich wojsk.

Dyplomaci NATO uspokajają – informuje nasza korespondentka Katarzyna Szymańska-Borginon. Jeden z jej rozmówców, który chciał jednaj zachować anonimowość powiedział, że w najbliższych dniach jeszcze wielokrotnie usłyszymy tego typu agresywne wypowiedzi. To typowa rosyjska retoryka – dodaje. Przypomniał także, że zarówno Amerykanie jak i Polska oraz Czechy wiele razy informowały Moskwę o projekcie tarczy i zapewniały, że nie jest ona skierowana przeciwko Rosji i Moskwa dobrze o tym wie.

Rzeczniczka NATO Carmen Romero powiedziała natomiast, że sojusz będzie pracował nad tym, by w przyszłości tarcza została włączona do systemu obrony NATO tak, aby kraje sojuszu które nie są chronione przez system amerykański znalazły się także pod antyrakietowym parasolem. Chodzi o takie państwa jak Hiszpania, których zainstalowany w Polsce i Czechach system nie obejmuje.