Litwa zażądała od Białorusi 200 milionów euro odszkodownia za wywołanie kryzysu migracyjnego. Jak zaznacza litewski resort sprawiedliwości, to wstępne wyliczenia dołączone do wniosku skierowanego do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze o ściganie przedstawicieli reżimu Łukaszenki, odpowiedzialnych za organizowanie tego procederu.
We wniosku do Hagi litewskie władze napisały, że chodzi o zwrot kosztów poniesionych przez państwo w latach 2021-2023, spowodowanych wymuszonymi inwestycjami budowlanymi.
Chodzi tu o wzniesioną zaporę graniczną, która miała pomóc w walce z nielegalną migracją.
Dodatkowo Litwa chce zwrotu nakładów poniesionych w związku ze wzmocnieniem systemów nadzoru granicy oraz rozmieszczeniem na pograniczu większej liczby funkcjonariuszy.
Wilno podkreśla, że to wstępne szacunki, które będą jeszcze aktualizowane.
Polska analizuje możliwość dołączenia się do litewskiego pozwu. W komunikacie MSZ napisano, że polskie władze zgadzają się z oceną Litwy dotyczącą rażącego naruszenia prawa międzynarodowego przez Białoruś.


