W kwietniu 1961 roku przeciwnicy Fidela Castro wspierani przez amerykańską CIA próbowali obalić kubańskiego dyktatora. Jednak oddziały reżimu odparły atak. Nieudana inwazja w Zatoce Świń była największą porażką w historii amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej.

- Kiedy rozpoczęła się inwazja, myśleliśmy że to burza, a odgłosy eksplozji wzięliśmy za uderzenia piorunów. Byliśmy członkami ochotniczej milicji, nie mieliśmy doświadczenia, naszym zadaniem była obrona rewolucji, wcześniej nie służyliśmy w wojsku - wspominają uczestnicy wydarzeń sprzed 45 lat.

Wtedy to oddziały Castro pojmały 1200 jeńców, którzy rok później wrócili do USA. Wcześniej jednak Waszyngton przekazał Hawanie pomoc żywnościową i lekarstwa o wartości 50 milionów dolarów.