​Czesi mogą sobie pozwolić na coraz mniej masła. Według badań Czeskiego Urzędu Statystycznego, za średnie wynagrodzenie obywatel może kupić 585 kostek masła. To najniższy wynik od ponad 17 lat.

​Czesi mogą sobie pozwolić na coraz mniej masła. Według badań Czeskiego Urzędu Statystycznego, za średnie wynagrodzenie obywatel może kupić 585 kostek masła. To najniższy wynik od ponad 17 lat.
Zdj. ilustracyjne /Tomasz Wojtasik /PAP

Według urzędu, który śledzi średnie ceny podstawowych produktów spożywczych, w lipcu tego roku Czech otrzymujący średnie wynagrodzenie - 29 346 koron (ok. 4,8 tys. zł) - mógł kupić za swoją pensję 585 kostek masła. Jest to najniższy wynik od lat 90. Co więcej, jeszcze w 2009 roku za średnie wynagrodzenie Czech mógł kupić aż 992 kostki masła.

Obliczenia są robione na podstawie średniej ceny masła, która według urzędu wyniosła 50,18 koron (ponad 8 zł). Od lipca cena jednak wzrosła do 55 koron, więc dziś Czesi muszą jeszcze bardziej zaciskać pasa, kiedy patrzą na półki z masłem.

Mleczarze szacują, że przed świętami Bożego Narodzenia kostka masła może kosztować nawet 70 koron (prawie 12 zł). Jest to spowodowane wzrostem ceny śmietany, która podskoczyła do 89 koron za litr. To dwa razy więcej, niż w zeszłym roku. 

(az)