Jeśli wzdragasz się na widok robaków lub z odrazą odwracasz wzrok od krwawych scen na ekranie telewizora, nie oznacza to, że jesteś tchórzem. Bardzo prawdopodobne natomiast, że jesteś… konserwatystą. Badania amerykańskich psychologów pokazują, że osoby o konserwatywnych poglądach charakteryzują się większą niż liberałowie skłonnością do odczuwania obrzydzenia.

Odczuwanie obrzydzenia na przestrzeni dziejów prawdopodobnie pomagało człowiekowi unikać niebezpiecznych sytuacji, trującego pożywienia czy groźnych owadów. Obecnie zaś często staje się elementem kształtującym naszą wrażliwość moralną czy przekonania polityczne.

Badania, przeprowadzone wśród blisko stu studentów Cornell University, wykazały, że większa wrażliwość i skłonność do odczuwania obrzydzenia wiązała się z poglądami uznawanymi za konserwatywne - między innymi w sprawie aborcji czy praw homoseksualistów. Zależność tę można zauważyć nawet w opiniach na temat podatków. Z kolei liberałowie uważają, że takie odczucia nie powinny mieć nic do rzeczy.