Zaostrza się sytuacja w Górskim Karabachu. W związku z tym ​we wtorek minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau wyrusza jako urzędujący przewodniczący Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie na Kaukaz Południowy; odwiedzi Gruzję, Azerbejdżan i Armenię.

W każdym z tych państw zaplanowane jest spotkanie z prezydentem, premierem i ministrem spraw zagranicznych. Koniec wizyty na Kaukazie zaplanowano na piątek po południu - przekazał rzecznik MSZ Łukasz Jasina.

Pytany o tematy, jakie będzie poruszał szef dyplomacji podczas swoich wizyt rzecznik MSZ podkreślił, że będzie to "działanie OBWE oraz pokojowe uregulowanie sytuacji, które tam istnieją".

Wymienił wśród nich kwestie dotyczące wspieranych przez Rosję separatystycznych terytoriów na terenie Gruzji: Abchazji i Osetii Północnej oraz konfliktu o Górski Karabach. OBWE jest przy tym zaangażowane i Zbigniew Rau jako szef OBWE dokona tam przeglądu sytuacji - dodał Jasina.

Konflikt o Górski Karabach

Konflikt zbrojny między Armenią a Azerbejdżanem rozpoczął się we wrześniu 2020 roku, gdy Baku podjęło próbę odzyskania kontroli nad Górskim Karabachem - separatystycznym regionem, de iure będącym częścią Azerbejdżanu, a od połowy lat 90. XX wieku de facto kontrolowanym przez Ormian.

W niedzielę rosyjskie Ministerstwo Obrony stwierdziło, że sytuacja w Górskim Karabachu, gdzie doszło w ostatnich dniach do eskalacji, została "ustabilizowana" przez siły pokojowe. Azerbejdżan natomiast przekazał, że twierdzenia rosyjskich wojskowych nie są prawdziwe i jego armia "w pełni kontroluje sytuację operacyjną" w zajętej osadzie.

W wyniku negocjacji strona azerbejdżańska wycofała swoje jednostki z obszaru osady Paruch - przekazał rosyjski resort obrony. Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu z kolei napisało, że twierdzenia rosyjskich wojskowych nie są prawdziwe.

Wcześniej Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu zażądało od Rosji wycofania armeńskich wojsk z terenów, które przez społeczność międzynarodową uznawane są za azerskie. Ministerstwo zabroniło też używania nazwy "Górski Karabach", ponieważ, jak podano w oświadczeniu, jest to część Azerbejdżanu, a Górski Karabach nie istnieje.