Interwencja na dworcu głównym w Hanowerze. Służby musiały wynieść z pociągu Intercity dwie kompletnie pijane starsze kobiety. Jedna z nich miała we krwi ponad 4 promile alkoholu.

Kobiety nie były w stanie chodzić i ledwo mogły mówić, ale z zapałem broniły się przed odtransportowaniem do szpitala - powiedział policyjny rzecznik. 

Testy na alkohol wykazały u 72-letniej mieszkanki Muenster 4,21 promila, a u towarzyszącej jej 72-latki z Guetersloh - 3,02 promila.

Obie kobiety, które przyjechały z Berlina, umieszczono prewencyjnie w areszcie w pojedynczych celach, by wytrzeźwiały. Zostały tam również zbadane przez lekarza.

Według rzecznika, obudziły się po około sześciu godzinach i odzyskały zdolność chodzenia. Nie wiadomo, co było okazją dla ich wspólnej "kolejowej libacji".