Trzeci dzień z rzędu trwają na zachodzie Pakistanu gwałtowne wystąpienia muzułmanów przeciwko europejskim publikacjom karykatur proroka Mahometa. Ze wstępnych doniesień wynika, że rannych zostało co najmniej 16 osób.

Od rana tłumy demonstrują w Peszawarze w pobliżu granicy afgańskiej a także mieście Tank. W Tank na ulice wyszło ponad dwa tysiące wiernych. Tłum podpalił co najmniej 30 sklepów w centrum miasta, przede wszystkim sprzedających zachodni sprzęt muzyczny. Gdy policja usiłowała powstrzymać wandali, oddano w jej kierunku serię strzałów. Co najmniej jeden policjant został poważnie ranny.

Wczoraj dwie osoby zginęły w Lahaur, na wschodzie Pakistanu, w starciach policji z około 15 tysiącami uczestników demonstracji przeciw publikacji karykatur Mahometa w zachodniej prasie. Protesty odbyły się też w stolicy Pakistanu - Islamabadzie.