Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej do Syrii Kofi Annan rozmawiał z prezydentem tego kraju Baszarem el-Asadem. Według źródeł ONZ, wyraził głębokie zaniepokojenie z powodu krwawych represji władz wobec antyrządowej rewolty. Miał też naciskać na Asada, by podjął "działania zmierzające do zakończenia kryzysu".

Według tych źródeł, Annan złożył syryjskiemu prezydentowi "wiele propozycji" w sprawie zakończenia przemocy. W ciągu roku kosztowała ona życie 8500 ludzi, w większości cywilów zabitych przez siły rządowe. Propozycje te dotyczyły także "możliwości dostarczenia pomocy humanitarnej przez Czerwony Krzyż, uwolnienia więźniów i wszczęcia dialogu politycznego".

Były sekretarz generalny ONZ, "wyraził głębokie zaniepokojenie sytuacją w Syrii i naciskał na prezydenta Asada, aby podjął działania zmierzające do zakończenia kryzysu" - podano.Laureat pokojowego Nobla ma się ponownie spotkać z syryjskim prezydentem w niedzielę.

Spotkanie "w pozytywnej atmosferze"

Wysłannik ONZ i Ligi Arabskiej spotkał się też z "przywódcami opozycji i młodymi bojownikami, a także z wpływowymi ludźmi" - głosi komunikat wydany przez ONZ. Oficjalne media syryjskie twierdzą, że spotkanie Annana z Asadem przebiegło w "pozytywnej atmosferze". Asad powiedział wysłannikowi ONZ, że "Syria gotowa jest podjąć każdy szczery wysiłek, aby znaleźć rozwiązanie dla wydarzeń", które mają miejsce w kraju, ale podkreślił, że niemożliwy jest dialog i "żadna inicjatywa polityczna nie powiedzie się, gdy w (Syrii) uzbrojeni terroryści szerzą chaos i destabilizują (kraj), atakując cywilów i wojskowych" - podała państwowa agencja Sana.

W sobotę, w pierwszym dniu pobytu ONZ-owskiego wysłannika w Syrii w kraju tym zginęły co najmniej 62 osoby - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Tylko w prowincji Idlib w walkach zginęło 21 dezerterów z syryjskiej armii, 19 żołnierzy i 15 cywilów. Siedmiu cywilów zginęło także w prowincji (muhafazie) Damaszek i w Hims.