Przywódca Korei Północnej jest prawdopodobnie poważnie chory – informują media w Seulu. Dyktator od kilku tygodni nie pojawia się na forum publicznym. Zdaniem gazety „Chosun Ilbo”, pogłoski o jego chorobie potwierdzałoby przybycie w ostatnim czasie do Phenianu pięciu znakomitych chińskich lekarzy.

Na początku roku do stolicy Korei Północnej zawitała również ekipa chirurgów i kardiologów z Niemiec. Sugerowano, że mieli operować ponad 60-letniego przywódcę. Sami lekarze nie potwierdzili tych doniesień, a kontrolowane przez reżim media północnokoreańskie tradycyjnie nie informują o stanie zdrowia Kima. Wywiad Korei Południowej donosi natomiast, że dyktator miałby cierpieć na chorobę serca i cukrzycę.

Pogłoski o chorobach, a nawet rzekomej śmierci Kim Dzong Ila pojawiają się co jakiś czas. Śledzone są z uwagą, ponieważ jego odejście ze sceny politycznej mogłoby oznaczać zmiany w tym izolowanym, komunistycznym kraju.