Do 24 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych powodzi, która nawiedziła w piątek stan Teksas w USA - poinformował szeryf hrabstwa Kerr Larry Lethia. Poprzedni bilans mówił o 13 zmarłych oraz ok. 20 zaginionych dzieciach, które uczestniczyły w chrześcijańskim obozie.

Silne opady deszczu w piątek rano doprowadziły do wystąpienia z brzegów rzeki Guadalupe. Miejscami w ciągu kilku godzin spadło tam więcej deszczu, niż notuje się średnio w ciągu miesiąca. Kilka tysięcy osób jest bez prądu. Najtragiczniejsza sytuacja panuje w hrabstwie Kerr, około 120 kilometrów na zachód od miasta Austin - w samym Kerrville, stolicy hrabstwa Kerr, burmistrz Joe Herring Jr. ogłosił stan klęski żywiołowej z powodu "katastrofalnych powodzi". 

W całym hrabstwie zorganizowano akcję ratunkową. Mieszkańcy byli proszeni o pozostanie w domach i unikanie podróży.

W obozie Camp Mistic brało udział ok. 750 osób. 

Część uczestników obozu ewakuowano helikopterami. 23 dzieci uznano za zaginione - poinformowała stacja Fox News. Wicegubernator Teksasu Dan Patrick zaznaczył, że dzieci mogły schronić się na drzewach i mogą nie mieć środków łączności.Na miejsce skierowano Gwardię Narodową. Służby ratunkowe poszukują zaginionych osób.