Jedna osoba została ranna w wypadku małego samolotu na podmoskiewskim lotnisku Wnukowo. Poszkodowany to pilot maszyny; na pokładzie samolotu nie było pasażerów.

Rosyjskie Ministerstwo do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych informowało początkowo, że rozbił się Airbus A310. Okazało się jednak, że wypadkowi uległ mniejszy, prywatny samolot. Na pokładzie nie było pasażerów.

Agencja Interfax donosi, że Challenger 850 zapalił się podczas startu. Do wypadku mogła się przyczynić szalejąca w rejonie Moskwy śnieżyca.

W ostatnich godzinach spadło tam około 20 centymetrów śniegu. Na czas odśnieżania pasów zamknięto nawet inne moskiewskie lotnisko, Szeremietiewo. Pojawia się też hipoteza, że katastrofę mógł spowodować pożar w silniku maszyny.