Niedawne przeszukania w urzędach, związane ze śledztwem prokuratury przeciwko kanclerzowi Sebastianowi Kurzowi i jego współpracownikom, wywołało „polityczne trzęsienie ziemi w Austrii” – pisze portal Vienna Online. Wydział prokuratury ds. zwalczania przestępstw gospodarczych i korupcji prowadzi dochodzenie w sprawie Kurza i dziewięciu innych osób pod zarzutem przekupstwa i korupcji.

W środę przeprowadzono rewizje w domach kilku bliskich współpracowników kanclerza, w głównej siedzibie Austriackiej Partii Ludowej (OVP), w Urzędzie Kanclerza i w ministerstwie finansów.

Chodzi o publikowanie sondaży przychylnych Kurzowi i OVP przez media należące do Wolfganga Fellnera. W rewanżu za tę przysługę media miały otrzymywać reklamy finansowane nielegalnie ze środków resortu finansów.

Kurz zaprzeczył tym zarzutom w środę wieczorem w wywiadzie dla telewizji OeRF. Podkreślił, że chce nadal pozostać kanclerzem i sprawować władzę w koalicji z Zielonymi. Dodał, że spokojnie oczekuje na wyniki śledztwa.

Nie rozumiem, dlaczego jestem obwiniany zawsze, gdy dzieje się coś niezgodnego z prawem - skomentował Kurz.

"Sprawa musi zostać wyjaśniona"

Koalicjanci, czyli partia Zielonych, wydają się nie do końca przekonani tymi tłumaczeniami i "kwestionują zdolność kanclerza federalnego do działania" - pisze Vienna Online i przytacza komentarz wicekanclerza Wernera Koglera (Zieloni): "Sprawa musi zostać w pełni wyjaśniona. Nie możemy przejść nad tym do porządku dziennego".

Kogler i przewodnicząca klubu Sigrid Maurer chcą w tej sprawie zaprosić do rozmów szefów wszystkich partii parlamentarnych.

Nie jest jednoznacznie jasne, czy miałoby chodzić o rozwiązanie obecnej koalicji rządowej (OVP/Zieloni), czy przeprowadzenie nowych wyborów - zastanawia się Vienna Online.

Rozmowy między Zielonymi a szefami klubów mają się rozpocząć dziś. Cieszę się, że wszystkie strony są gotowe na takie rozmowy - zaznaczył Kogler. To ważny i dobry znak - dodał.

Po ujawnieniu przez prokuraturę zarzutów korupcyjnych przeciwko kanclerzowi Kurzowi i jego bliskiemu otoczeniu, prezydent Austrii Alexander Van der Bellen przeprowadza indywidualne rozmowy ze wszystkimi liderami partii parlamentarnych.

Pierwszym, który wczoraj po południu rozmawiał z prezydentem, był wicekanclerz Kogler. Po wyjściu z półtoragodzinnego spotkania nie udzielił komentarzy mediom. Wspomniał jedynie, że była to "dobra rozmowa". Kolejnym gościem prezydenta wczoraj był kanclerz Kurz.

Dziś prezydent Van der Bellen ma odbyć rozmowy z trzema partiami opozycyjnymi - SPOe, FPOe i NEOS. Partie opozycyjne od wczoraj zgodnie wzywają Kurza do rezygnacji z urzędu - podkreśla Vienna Online.