Podczas demonstracji poparcia dla Palestyńczyków w Strefie Gazy, która odbyła się w Teheranie spalono wizerunki amerykańskiego prezydenta-elekta Baracka Obamy. Jest to prawdopodobnie pierwszy przypadek, kiedy publicznie zniszczono wizerunek Obamy. Do prezydenckiej inauguracji pozostał tydzień.

Iran potępia kraje zachodnie i Stany Zjednoczone za to, że robią zbyt mało, by powstrzymać izraelską operację w Gazie. W wyniku trwającej od 18 dni akcji, której celem jest powstrzymanie ostrzału rakietowego Izraela prowadzonego przez Hamas, zginęło ponad 900 Palestyńczyków.

Demonstranci, którzy zgromadzili się przed ambasadą Szwajcarii, reprezentującą interesy USA w Iranie, wymachiwali palestyńskimi flagami; niektórzy z nich skandowali śmierć Obamie. Na zdjęciach z demonstracji widać plakat z wizerunkiem Obamy położony na drodze, by mogły po nim jeździć samochody i drugi podpalany przez demonstrantów.