Brytyjska BBC opublikowała niezależny raport w prawie byłego, nieżyjącego już DJ-a Jimmy’ego Savila. Pracując w korporacji, popełnił wiele przestępstw seksualnych. Jego ofiarami były zazwyczaj młode, oczarowane nim dziewczęta.

Informacje o "wyczynach" Jimmy’ego Savila doprowadziły do jednego z największych kryzysów w historii BBC. W raporcie zidentyfikowano 72 ofiary DJ-a. Osiem osób zostało przez niego zgwałconych. Najmłodszą ofiarą była 10-letnia dziewczynka. Działo się to w latach 1959 -2006. Jak ustalono w czasie dochodzenia, wielokrotnie składano skargi na mężczyznę, ale jego zwierzchnicy nie reagowali.

Był gwiazdorem...

Do ataków na tle seksualnym najczęściej dochodziło w studiach BBC, gdzie pracował Savile. Przez wiele lat prowadził on telewizyjną listę przebojów "Top of The Pops". Najpierw zapraszał dziewczęta na plan, a następnie zwabiał do garderoby. Nie ograniczał swojej przestępczej  działalności wyłącznie do siedziby korporacji. Bezkarnie zachowywał się również w szpitalach, gdzie w ramach akcji charytatywnych, odwiedzał młode dziewczęta i dzieci.

Ponad  100 przesłuchanych świadków zeznało, że wiedzieli o incydentach z udziałem Savila. Jego menadżerowie - z uwagi na sławę i popularność prezentera - udawali, że nic nie wiedzą.

Raport stwierdza również, że podobna atmosfera nadal istnieje w BBC. Sugeruje jednocześnie, żeby korporacja przyjęła krytykę i wnioski z raportu poważnie i podjęła kroki, które doprowadzą do konstruktywnych i trwałych zmian.

(ug)