Dwie ofiary śmiertelne, sześcioro rannych - to bilans tragicznego incydentu na pokładzie japońskiego szuperszybkiego pociągu Shinkansen. Mężczyzna, podróżujący w pierwszym wagonie, oblał się łatwopalną substancją i podpalił - informuje BBC, powołując się na japońskie media. Mężczyzna jest jedną z dwóch ofiar.

Pociągiem, który zmierzał z Tokio do Osaki, jechało około tysiąca ludzi. Kiedy mężczyzna się podpalił, skład został zatrzymany za pomocą przycisku bezpieczeństwa, działo się to w pobliżu miasta Odawara. Według przedstawicieli japońskich linii kolejowych, ogień na mężczyźnie, który dokonał samopodpalenia, próbował ugasić maszynista.

Na przeciwnym końcu wagonu znaleziono natomiast ciało kobiety, drugiej ofiary śmiertelnej wypadku. BBC nie podaje, jakie były przyczyny jej śmierci.

Kilka osób podtruło się dymem.

Motywy działania mężczyzny, który dokonał samospalenia, nie są znane. Służby traktują wypadek jako samobójstwo.

Japonia jest pod względem samobójstw w czołówce światowych statystyk. W ubiegłym roku w kraju tym odnotowano najwyższy na świecie odsetek samobójstw. Szczególnie często zdarzają się one wśród młodych mężczyzn - jak podaje BBC, są główną przyczyną zgonów mężczyzn między 20. a 44. rokiem życia.


Źródło: BBC/www.bbc.com

(edbie)