Władze Iranu nie pozwalają na konserwację kamer monitorujących w jednym z zakładów, w którym wytwarzane są części do wirówek wzbogacających uran, chociaż wcześniej się na to zgodził - ogłosiła w niedzielę Międzynarodowa Agencja Energii Atomowej (MAEA).

12 września rząd Iranu zgodził się na rutynową konserwację i wymianę kart pamięci w kamerach monitorujących obiekty nuklearne. Zapis z urządzeń jest przechowywany w Iranie, pod wspólnym nadzorem MAEA i Irańskiej Agencji Atomowej (AEOI).

Zgodnie z porozumieniem władze Iranu umożliwiły ekspertom MAEA wymianę kart pamięci w większości z uzgodnionych miejsc, ale nie dopuszczono do konserwacji sprzętu w położonym w kompleksie TESA Karaj zakładzie wytwarzającym części do wzbogacających uran wirówek - przekazała MAEA.

W zeszłym tygodniu przedstawiciele irańskiej dyplomacji mówili, że Teheran chce w ciągu najbliższych tygodni wznowić rozmowy na temat powrotu do umowy nuklearnej ze światowymi mocarstwami z 2015 roku.

Porozumienie przewidywało, że Iran znacząco zmniejszy produkcję uranu, a społeczność międzynarodowa zdejmie nałożone na ten kraj sankcje gospodarcze. W 2018 roku ówczesny prezydent USA Donald Trump wycofał swój kraj z porozumienia i nałożył na Iran nowe sankcje. Iran również przestał wywiązywać się z nałożonych na niego ograniczeń.

Nowy prezydent USA Joe Biden deklarował chęć powrotu do układu z Iranem. Do tej pory odbyło się sześć rund rozmów dotyczących powrotu do umowy. Negocjacje zostały przerwane w sierpniu, po objęciu władzy przez nowego irańskiego prezydenta Ebrahima Raisiego.